ajemnicza przesyłka zaadresowana do jednego z polityków postawiła na równe nogi holenderskie służby.
Ponieważ istniało podejrzenie, że w paczce może znajdować się bomba, ewakuowano budynek parlamentu. Po dokładnym sprawdzeniu zawartości, okazało się, że był to fałszywy alarm.
Het was gelukkig loos alarm, iemand stuurde me met goede bedoelingen een stoffen kat als “deurstopper” toe. Beveiliging heeft de kat opengemaakt om te checken en het was dus loos alarm! pic.twitter.com/QRwhye2M1x
— Geert Wilders (@geertwilderspvv) April 13, 2023
W czwartek po południu ewakuowano budynek holenderskiego parlamentu. Wszystko z powodu obecności tajemniczej paczki, która została zaadresowana do lidera antyemigracyjnej i populistycznej Partii Wolności (PVV) Geerta Wildersa.
Ponieważ istniało podejrzenie, że w przesyłce mogą znajdować się niebezpieczne materiały, ogłoszono alarm bombowy.
Na miejsce przyjechali pirotechnicy, którzy dokładnie sprawdzili paczkę. Jak się okazało alarm był fałszywy.
Maskotka kota w pudełku
W kartonowym pudełku odnaleziono bowiem... pluszową maskotkę kota.
Reuters przypomina, że Geert Wilders, którego skrajnie prawicowa Partia Wolności, która jest trzecią siła polityczną w Holandii, od lat jest objęty ścisłą ochroną z powodu gróźb śmierci.